2019/01/20

AKADEMIA SZYCIA: projekt 4 - Filcowa torebka z kotem.

Dzień dobry. 
Witam Was na czwartej lekcji Akademii Szycia. 
Już na wstępie chciałabym z całego serca podziękować za udział w naszym kolejnym projekcie. Wasze prace były rewelacyjne, a praca którą włożyłyście w wykonanie pingwinków zasługuje na nagrodę, ale niestety nie możemy wszystkich nagrodzić. Po długich naradach nasz zespół postanowił wyróżnić Ewę z bloga beva-handmade, do której powędruje nagroda niespodzianka. Proszę o kontakt na nasz adres mailowy DIY - zrób to sam w celu uzgodnienia szczegółów.

Nadszedł czas na kolejny projekt. Jako, że każda z nas robi zakupy przydasiów do rękodzieła, warto zapakować je w ładną własnoręcznie wykonaną torebkę.  Dziś postanowiłam zaproponować Wam uszycie filcowej torby(jeśli ktoś ma problem z filcem może do tego celu wykorzystać grubszy jeans lub zamsz). Dla uatrakcyjnienia torebki dodałam aplikację kota, co może spodobać się miłośniczkom tych zwierzątek. Większość  operacji wykonamy ręcznie, tylko do doszycia zamka błyskawicznego oraz zszycia podszewki wykorzystałam maszynę. Zapewniam, że praca przy wykonaniu zadania jest naprawdę przyjemna.

Potrzebujemy:
- filc techniczny szary (można go zastąpić grubym, ale miękkim jeansem lub zamszem), ja wykorzystałam filc o gram. 550,
- czarny cienki filc,
- czarną podszewkę,
- szary papier na formę,
- gotowe rączki do torebek (są gotowe w sprzedaży, ale można z powodzeniem wykorzystać rączki od starej, która nam się już znudziła),
- zamek błyskawiczny (ok. 30 cm długości),
- czarny kordonek lub grube nici,
- igła, szpilki, kreda krawiecka znikająca, naparstek,
- linijka, ołówek, kolorowe flamastry, nożyczki, nożyk do tapet,
ewentualnie zapięcia magnetyczne do torebek, żeby złapać boki.

Jak zawsze rozpoczynamy od przygotowania formy. Na szarym papierze rysujemy prostokąt o bokach 87 cm na 36 cm. Na dłuższych  krawędziach odmierzamy kolejno: 5 cm (zakład torebki), 33 cm (przód torebki), 11 cm (spód torebki), 33 cm (tył torebki) oraz 5 cm (zakład torebki). Łączymy linię tworząc siatkę torebki. Na linii przodu (lub tyłu) i zakładu odmierzamy po 1 cm z każdej strony jak na zdjęciu, zaś na linii zewnętrznej zakładu 0,5 cm. Powstałe punkty łączymy ze sobą. Nasza torebka górą jest troszkę węższa niż dołem. 
Przygotowujemy teraz listwę boczną. Tym razem kreślimy prostokąt o wymiarach 38 cm na 10 cm. Od góry z obu stron odmierzamy po 5 cm i rysujemy linię (zakład).  Na linii zakładu i listwy z obu brzegów odmierzamy po 0,5 cm a na zewnętrznej linii zakładu ok 0,3 cm i łączymy punkty. Dla lepszej przejrzystości siatkę narysowałam zielonym flamastrem a formę torebki niebieskim.

Mamy gotową formę, czas zrobić z niej szablon.  W tym celu z każdej ze stron dodajemy po 0,5 cm, tak jak to pokazałam na zdjęciu. Jeśli wykorzystujemy jakiś inny strzępiący się materiał na szwy musimy dodać po 1 cm.  Może się zdarzyć, że ktoś ma małe kawałki tkaniny. W takim przypadku można formę porozcinać na poszczególne elementy (po niebieskich liniach) tak jak są opisane, ale musimy pamiętać, żeby dodatki na szwy dorysować z każdej strony, by można było w późniejszym etapie bez problemu zszyć elementy ze sobą.  

Zanim przejdziemy do krojenia musimy jeszcze przygotować szablon podszewki. Dla ułatwienia i przyspieszenia pracy wykorzystamy do tego celu szablon torebki. Tym razem wymiary naniosłam kolorem czarnym. Od górnej krawędzi torebki (w sumie od krawędzi zakładu) odmierzamy 8 cm, zarówno na przodzie, tyle jak i na listwie bocznej. Rysujemy linie jak na zdjęciu i odcinamy ten kawałek. Takim to szybkim sposobem mamy gotowy szablon podszewki, która ukryje wszystkie szwy i nitki. 

Gdy już mamy przygotowane szablony możemy zabierać się za wykrojenie elementów z filcu (ewentualnie z innej tkaniny) oraz z podszewki. Szukamy w Internecie sylwetkę kota, która nam się podoba (jest ich tam cała masa), drukujemy na papierze formatu A4 i wycinamy. Kredą znikającą odrysowujemy kota na czarnym filcu. Następnie sylwetkę kota wycinamy, układamy na przodzie torebki (inwencję pozostawiam Wam), przypinamy szpilkami i przyszywamy dość gęsto ściegiem za igłą (jak go wykonać pokazałam w poprzednim projekcie) w odległości ok. 3 mm od krawędzi.


Tak wygląda przód torebki z naszytym kotkiem. Prawda, że słodki? :) Jeśli ktoś nie przepada za kotami może wykorzystać sylwetkę innego zwierzątka albo po prostu wyszyć jakiś motyw. 

Przechodzimy do łączenia elementów. Jedną stronę torebki przypinamy do listwy bocznej lewą stroną do lewej ( tak jak  to robiliśmy w przypadku pingwinka). Tym razem będziemy zszywać brzegi ściegiem dzierganym po prawej stronie. Gdy już mamy spięte staramy się równiutko zszyć obie tkaniny, rozpoczynając od górnej krawędzi torebki. Ścieg dziergany pokazałam TU, ale tym razem wykonujemy go rzadziej niż w hafcie richelieu. 


Tak wygląda nasza torebka po doszyciu listwy bocznej. Analogicznie łączymy drugą listwę z całością torebki.

Gdy już mamy zszyty wierzch torebki, planujemy układ rączek. Ja miałam rączki z ozdobnymi metalowymi elementami, więc wykorzystałam je na przód. Ze względu na różną długość rączek proponuję najpierw ułożyć je na przodzie, żeby zobaczyć jak będzie to wyglądało. Zanim jednak to zrobimy pamiętajmy, żeby zaznaczyć sobie 5 cm zakładu od góry. Ja odmierzyłam sobie 5,5 cm od krawędzi (do tej linii dochodzą metalowe elementy) oraz po 6 cm od boków ( środek elementu) i po nacięciu tkaniny przypięłam przednie rączki. Jeśli ktoś ma naszywane przypina szpilkami, a następnie ręcznie grubymi nićmi, ściegiem za igłą doszywa je do filcu. Ja tak właśnie zrobiłam na tyle torebki, jak to widać na zdjęciu.



Ja dodatkowo na bocznych listwach dołożyłam magnetyczne zapięcia, żeby po zasunięciu zamka torebka ładnie się układała, ale to nie jest konieczne. Jeśli ktoś ma takie zapięcia i chce je dodać to przypominam o odmierzeniu od góry min. 6 cm (pamiętamy o zakładzie) i jednakowej odległości od brzegów wstawki.

Na krawędzi zakładu przypinamy szpilkami zamek błyskawiczny. Żeby po wykończeniu gotowa torebka ładnie się układała ja odmierzyłam od boku przodu po 6 cm z obu stron i między tymi punktami ułożyłam zamek.  Na końcówce zamka zostawiamy ok. 6 cm luzem i przypinamy go do przedniej krawędzi zakładu (prawa strona taśmy suwakowej do prawej strony filcu). Nadmiar taśmy suwakowej  zaginamy pod kątem prostym w miejscu, gdzie będzie znajdowała się maszynka zamka. Zamek doszywamy na maszynie szwem ok. 0,7 cm. 


Po zasunięciu zamka wygląda to tak. 

Teraz możemy przejść do wykończenia góry torebki. W odległości 5 cm od krawędzi zakładamy materiał do środka i przypinamy szpilkami, a następnie obszywamy równym ściegiem dzierganym czarnym kordonkiem lub grubą nitką tak samo, jak boki torebki. Przewracamy torebkę na lewą stronę i zwykłym ściegiem na okrętkę mocujemy zakład, żeby się nie odwijał ani nie przesuwał. Staramy się tak łapać igłą wierzch torebki, aby nitka nie przebijała na zewnętrzną stronę. 


Wierzch torebki mamy gotowy. Czas przygotować podszewkę. Tak jak na początku spinaliśmy korpus torebki z listwa boczną, tak samo teraz łączymy te elementy z tkaniny podszewkowej z tym, że teraz układamy prawą stronę do prawej i zszywamy na maszynie, aby przyspieszyć sobie pracę.


Gotową podszewkę przewracamy na prawą stronę i naciągamy na torebkę, która w dalszym ciągu jest jeszcze na lewej stronie. Górną krawędź podszewki podwijamy pod spód na głębokość ok. 0,7 – 1 cm i przypinamy ją zakładu w odległości ok. 1 cm od brzegu.  Doszywamy ją szwem za igłą tak jak to pokazałam na zdjęciu. 


Teraz wystarczy tylko przewrócić torebkę na prawą stronę i ruszać na zakupy :) Jestem przekonana, iż nasza kolejna lekcja również okaże się wykonalna dla Was i więcej odważnych koleżanek skusi się na wzięcie udziału w naszej przygodzie z szyciem. Życzę przyjemności połączonej z odrobiną cierpliwości przy pracy nad ostatnim projektem II cyklu Akademii Szycia.


Na Wasze prace czekam do 17 lutego 2019 r. 
W razie pytań piszcie proszę, służę pomocą. Pozdrawiam serdecznie, życząc wszystkim miłej pracy z moją propozycją. :)




7 comments:

  1. Już się cieszę na szycie takiej torby :)
    Z całego serca dziękuję za wyróżnienie.

    ReplyDelete
  2. Gratulacje dla Ewy :)
    A torebka wydaje mi się jak na razie staaaasznie trudna, ale pomyślę nad tym ;)

    ReplyDelete
  3. Swietna robota!!! Kocia torba wspaniała :) I ja Ewie gratuluje :)

    ReplyDelete
  4. Wcale nie jest taka trudna jak się wydaje. :) Ja też jak ja sobie narysowałam zastanawiałam się czy nie będzie za trudna. Podczas szycia uznałam, że jest wykonalna i nawet można sobie poradzić bez użycia maszyny (ona tylko przyspiesza pracę). Wierzę, że sobie poradzicie. :)

    ReplyDelete
  5. Fajna torba.Najgorzej chyba z uchwytami.
    Gratulacje dla Ewy za pingwinka,widziałam go ślicznie wyszedł.

    ReplyDelete
  6. Gratulacje dla Ewy, śliczny pingwinek :) Torba super, bardzo mi sie podoba, tylko czy sobie poradzę z jej uszyciem? Najgorzej mnie przeraża wszycie zamka, ale jakby co to przeciez mogę mieć nie zamykaną :)

    ReplyDelete
  7. Dziewczyny nie martwcie się na zapas. Rączki można wykorzystać takie z odzysku (ze starej torebki), Lidziu jeśli będziesz miała kłopot z zamkiem, pytaj a na pewno pomogę.:)

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...