Witam wszystkich serdecznie.
Przede wszystkim bardzo cieszę się, że mój wianek spodobał się Wam i dzięki temu mogłam wygrać wyzwanie Jesienny Moodboard. Bardzo dziękuję jurorom za przychylne przyjęcie mojej pracy. Zostałam także zaproszona na gościnne występy! Miło mi gościć tutaj, na tym blogu.
Na imię mam Anna, ale w blogowym świecie występuję jako Pawanna. Bloguję od ośmiu lat i nadal będę to robiła:) Prowadzę blog pod nazwą "Moje krzaki, ptaki i inne dziwaki ".
Moje zainteresowania rękodziełem są niezmierzone. Trudno mi wymienić to co najbardziej kocham, chyba jednak malarstwo. Od dzieciństwa malowałam, a moje prace wystawiano w kościele, bo malowałam Madonny i Anioły, nawet rzeźbiłam je w kamieniu kazimierskim (mieszkam dość blisko). Miałam wtedy sześć lat.
Teraz mam lat dziesięć razy więcej, ale prace rękodzielnicze są zawsze ze mną. Nie wiem czy to wiek tak na mnie działa, bo chcę poznać różne dziedziny rękodzieła, których nie znam i sprawdzić się w nich.
Od wielu lat robię wianuszki i girlandy na różne okazje i bez okazji.
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam kursik jak zrobić wianuszek na Boże Narodzenie.
Taki oto jak ten poniżej.
Do zrobienia tej pracy potrzebujemy:
* podkład z traw, kupiony ze styropianu lub skręcone gałązki dzikiego wina...
* dobrodziejstwa natury czyli orzechy , szyszki, pestki, suszone owoce etc...
* bombki w kolorach jakich wybierzecie
* klej na gorąco z pistoletem
* kulki srebrzyste ze styropianu
* mogą być sztuczne owoce
Przystępujemy do pracy.
Ja sama robię podkłady i dzisiaj będzie podkład z liści pałki wodnej. Nie wygląda zachwycająco , ale wszystko zostanie zakryte.
i moje dobrodziejstwa natury:
Najpierw przyklejam dookoła szyszki i gdzieniegdzie, między nimi orzechy włoskie. Staram się szyszki układać w różnych kierunkach, tak dla mnie jest ładniej i ciekawiej niż przyklejone w jednym kierunku. To moje spostrzeżenie, Wy możecie robić jak chcecie. U mnie wygląda to tak:
Następnie przyklejam drobne rzeczy, jak kapelusiki z żołędzi, pestki, orzeszki laskowe, kasztany jadalne itp. Kilka szyszeczek z modrzewia pomalowałam białą, akrylową farbą. Będą zwieńczeniem wianka:)
Wiążę też w pary laski cynamonu i sklejam suszone pomarańcze. Te z kolei przyklejam na samej górze wianka.
Maluję klejem do dekupażu delikatnie, w różnych miejscach, szyszki na wianku i posypuję je brokatem.
Przyklejam drobne bombeczki tu i tam i jeszcze (w tym wianku) używam drobniutkich, świecących brokatem kuleczek i czerwonych, styropianowych owocków. Są także przyklejone. To wszystko co użyłam do powstania tej pracy. Wy natomiast możecie użyć innych ozdób, tak jak chcecie, tak jak Wam w duszy gra. Każdy wianek wychodzi inny, ale wszystkie są piękne!
Bardzo dziękuję za uwagę i myślę, że chociaż w części mogłam przybliżyć Wam kulisy pracy nad wiankiem! Jednak wszystko zależy od Waszej wyobraźni.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Ania - Pawanna
Aniu śliczny ten wianuszek. Wiem że uwielbiasz dary natury ale po raz pierwszy widzę od podstaw jak je wykorzystujesz. Jest pięknie. Dziękuję za ten kursik.
ReplyDeletePozdrawiam
Dziękuję za zaproszenie i wydrukowanie mojego kursiku. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku!
ReplyDeletePiękny wianek 😍😍😍😍 ale pachnieć musi😍😍😍
ReplyDeleteAniu, piękny kursik i piękny wianek przedstawiłaś!!! Wykorzystywanie darów natury jest bardzo cenne w rękodziele. Pozdrawiam noworocznie:))
ReplyDeleteJakie to wszystko piękne! Dlaczego ja tak nie potrafię???
ReplyDelete