Strony

Strony

2018/10/03

TUTORIAL - Rustykalny wieszak na kurtki

Witajcie!

Oto nastala jesień. Kalendarzowa, astronomiczna i... pogodowa.
Ja nawet już uruchomiłam kominek.

Przed nami długie jesienne wieczory, a także chłody, deszcze i inne tego typu "atrakcje".
Czas powyciągać jesienne okrycia.



A jak już wrócimy do domu, to takie okrycie trzeba gdzieś powiesić.
Dla odwiedzających nas gości też przyda się wieszak.
A może by tak w stylu rustykalnym?
Podpowiem Wam, jak taki wieszak zrobić.

Serdecznie zapraszam na kurs 😊


Do wykonania takiego wieszaka potrzebne są:
* deska (najlepiej nieco popękana i dziurawa, ze śladami po kołatkach/kornikach) - tylko koniecznie sprawdźcie, czy żyjątka już tam nie mieszkają, żeby nie sprowadzić sobie korników do mieszkania!
* papier ścierny lub szlifierka,
* opalarka,
* bejca lub farba akrylowa/kredowa,
* lakier lub wosk,
* haczyki.

Wykonanie:

Deskę docinamy do odpowiedniego rozmiaru, a następnie szlifujemy dla uzyskania gładkiej i czystej powierzchni. Moja deska miała bardzo średnio wyglądającą powierzchnię: przebarwienia, plamy, ślady po farbie. Ale szlifierka wszystko ładnie wyrównała 😊 

Tak przygotowaną deskę traktujemy opalarką. Im mocniej zwęglimy powierzchnię, tym bardziej wyrazisty uzyskamy efekt końcowy. Ja postawiłam na efekt średniego opalenia.
Po zakończeniu opalania polewamy deskę zimną wodą i zostawiamy do wysuszenia. Gdy deska będzie sucha, szlifujemy, wydobywając efekt podkreślonych słojów drewna - robimy to do momentu uzyskania zadowalającego nas efektu.
Taką deskę możemy od razu zalakierować lub zawoskować. Możemy jednak nadać jej dodatkowy kolor. Mnie zależało na kolorze fioletowym.
Ważne jest, aby preparat barwiący był transparentny, aby nie zakryć przypalonych słojów. Ja zastosowałam farbę akrylową mocno rozcieńczoną wodą.
Gdy farba wyschnie, całość lakierujemy lub woskujemy. Ja użyłam bezbarwnego wosku.
Na koniec do deski montujemy haczyki, a całość do ściany.

Stylowy wieszak gotowy!

Próbowaliście już dekorowania drewna za pomocą opalania?
Jeżeli nie, to zachęcam - fajna zabawa 😉


Pozdrawiam serdecznie,
Esme

2 comments: