Strony

Strony

2019/04/29

ZIELONO MI - TUTORIAL - Doniczka z efektem ceramiki

Witam serdecznie!

Wszyscy miłośnicy roślin doniczkowych wiedzą, jak dla ich prezentacji ważna jest oprawa, czyli właśnie doniczka. Powinna być tak dobrana, aby podkreślić piękno rośliny. 
Najdoskonalsze pod tym względem są doniczki ceramiczne - nie tylko zdrowe dla roślin, ale też naturalnie estetyczne. W sklepach znajdziemy ogromny wybór takich naczyń o przeróżnych kształtach, kolorach i fakturach. Niestety zwykle sporo kosztują, a ich tanie, plastikowe odpowiedniki... to jednak nie to samo. 
Są jednak sposoby, aby uszlachetnić ich wygląd. 
Dziś chciałabym przedstawić pomysł, jak nadać plastikowej doniczce bardziej atrakcyjny styl.



Do wykonania pracy potrzebujemy:

- doniczkę plastikową
- naturalny żwirek akwarystyczny (ja użyłam rzecznego)
- piasek
- papier ścierny
- klej typu wikol - wodoodporny
- pędzle



Doniczka powinna być dokładnie umyta i osuszona. 



Zewnętrzną powierzchnię doniczki przetarłam papierem ściernym (zalecane przez producenta kleju odnośnie klejenia tworzyw sztucznych).



Następnie dolną, wciętą część doniczki posmarowałam dość grubą warstwą kleju. Aby pokryć ją dokładnie i równo, użyłam płaskiego pędzla.





Odczekałam 2-3 minuty, aby klej lekko podsechł. Następny krok to oklejenie doniczki żwirkiem - można to zrobić obtaczając ją lub posypując żwirkiem tak, aby możliwie dokładnie pokryć nim warstwę kleju.






Pomimo możliwie dokładnego pokrycia klejonej powierzchni, między kamyczkami zawsze pozostanie nieco wolnej przestrzeni. Uzupełnimy ją piaskiem. Najłatwiej zrobić to trzymając doniczkę pod kątem i posypując ją piaskiem przy użyciu drugiej ręki aż do pokrycia wszystkich wolnych miejsc.



Po skończeniu tego etapu doniczka powinna poleżeć do góry dnem przez minimum 15 minut. Po upływie tego czasu mogłam ją delikatnie podtrzymywać pod kątem nie niszcząc przyklejonej warstwy i zająć się górną stroną doniczki. Pokryłam ją klejem, zaczynając od zewnętrznej strony.



A następnie obsypałam ją dokładnie samym piaskiem. Teraz mogłam już postawić doniczkę na podłodze i posmarować klejem górny brzeg, sięgając na głębokość ok. 1 cm do wewnętrznej strony doniczki.



Tą część również pokryłam piaskiem przytrzymując doniczkę od wewnątrz i starając się nie dotykać świeżo klejonych części. Tak przygotowaną doniczkę pozostawiłam do wyschnięcia na 24 godziny.



Po wyschnięciu, kiedy klej stał się przezroczysty okazało się, że intensywny kolor doniczki wciąż jest widoczny spod warstwy piasku i pomiędzy kamyczkami.




Konieczne było nałożenie drugiej warstwy okleiny - zrobiłam to postępując tak, jak przy pierwszej. Po odczekaniu kolejnych 24 godzin efekt oceniłam jako zadowalający. A widoczne niedociągnięcia mają moim zdaniem pewien walor artystyczny ;)




I moje kaktusy doczekały się wreszcie nowego lokum.
Chyba im się spodobało ;)


A Wam?

Pozdrawiam serdecznie
Inka

6 comments: