Strony

Strony

2020/01/22

HAFT - serwetka siatkowa z czasow PRL

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

 Dziś troszkę z innej beczki. Nie zajmiemy się kolejną techniką hafciarską prezentowaną w podręcznikach czy poradnikach, ale czymś zupełnie ze starych czasów.
Podczas ostatnich porządków w jednej z półek trafiłam na serwetkę, którą wykonałam będąc jeszcze w szkole podstawowej. Zmotywowana chęcią podzielenia się z Wami taką techniką przejrzałam masę poradników i stron internetowych, jednak nigdzie nie trafiłam na taki rodzaj haftu. Tylko na jednej stronie znalazłam zdjęcie serwetki z podpisem serwetka PRL. Podejrzewam, że sytuacja tamtych czasów była bodźcem do szukania sposobów na dekoracje do mieszkań.




Do wykonania takiej serwetki wystarczy kawałek tkaniny (siatki) firankowej, kolorowe nici, najlepiej kordonka i odrobina wolnego czasu. Ścieg jest wyjątkowo prosty, wystarczy przewlekać igłę z nitką między nitkami przez krateczki.

Potrzebujemy:

  • siatkę firankową,
  • kolorowe kordonki,
  • igła,
  • nożyczki, obcinaczki do nitek,
  • żelazko do uprasowania końcowego.

Do wykonania naszego dzisiejszego projektu nie potrzebujemy żadnego schematu, ale jeśli ktoś chce może sobie na kartce w kratkę rozplanować jak mają być rozmieszczone choineczki. Omawiając  taki rodzaj haftu będę się opierała głównie na zdjęciach, gdyż same opisy niewiele pomagają, a często nawet są niejasne.


Rozpoczynamy od wykonania pierwszego okrążenia. Wiem, że może to dziwnie zabrzmi, bo zamiast po kole będziemy wykonywać haft po kwadracie lub prostokącie. Nie narzucam wielkości krawędzi i ilości choineczek na obwodzie, tą kwestię pozostawiam do indywidualnego wyboru.  Ja na każdej krawędzi wykonałam po 25 ściegów. Może nie wygląda, ale z każdej strony jest tyle samo. Niestety nie trafiłam na tkaninę z ładnymi krateczkami, są to raczej prostokąciki i dlatego mój wzorek przypomina prostokąt.

Kolorem zielonym (lub innym)  haftujemy pierwszą rameczkę. Rozpoczynamy od rogu, przewlekamy igłę z nitką raz pod nitką, raz nad nitką kwadracików, tak jak pokazuje zdjęcie pokazowe. Celowo wykonałam je w powiększeniu, żeby łatwiej było widać. Na rogu wyciągniętą igłę wkłuwamy w kolejną kratkę, ale już prostopadle do wykonanej krawędzi. Kończąc pierwszy rząd przewlekamy igłę przez kilka ściegów z początku, żeby w taki sposób zabezpieczyć nitkę.

Przechodzimy do wykonania kolejnego rządka (tym samym kolorem nici), przewlekając igłę z nitką do kwadracika następnego rzędu, zwracając uwagę żeby kolejne ściegu układały się naprzemiennie.  W tym okrążeniu rozpoczynamy wykonywanie choineczek. Wkłuwamy igłę  za nitką od zewnętrznej strony 4 kwadracika w górę, tak jak na zdjęciu pokazowym, wykonujemy jeden ścieg, przechodzimy w dół i dalej wykonujemy przeploty drugiego rzędu.  Odległości między choineczkami ( ilości ściegów) planujecie sami. Bardzo dokładnie pokazują to zdjęcia pokazowe.




Czas na następny rząd, tym razem można (ale nie ma takiego obowiązku) zmienić kolor nitki na inny. Tym razem rozszerzamy podstawę do naszych choineczek. Dokładny sposób wykonania tego rządka pokazują zdjęcia.





Czas na tworzenie schodków, które wykonujemy dokładnie jak na zdjęciach, wysokość kolejnego uniesienia choineczki w górę również wynosi 4 kwadraciki.








Kolejny rząd troszeczkę różni się od poprzedniego, pomimo iż wygląda prawie identycznie. Górny skos odsuwamy o jedną kratkę ( tzn. nie wkłuwamy się igłą tuż za zewnętrzną nitką krateczki, tylko odsuwamy się o całą kratkę). Jeśli nie zrobilibyśmy tego nie udałoby się wykonać górnego elementu choineczki. Od tego rzędu postępujemy analogicznie. Dolne boki choineczki łapiemy za zewnętrzną nitką krateczki, a dopiero ostatni czyli tuż przed wykonaniem górnego elementu odsuwamy się o całą kratkę.






Możemy dalej wykonywać choineczki tym samym kolorem lub zmieniać nitkę według własnego uznania. Ja dla zmieniałam je troszkę częściej, żeby były widoczne przejścia kolorystyczne. Po skończeniu serwetki stwierdziłam, że ładnie wygląda, nawet jak jest tak bardzo kolorowa.





Mam nadzieję, że udało Wam się przebrnąć przez opis i zrozumieliście o co mi dokładnie chodziło. Nie ukrywam, że opisanie sposobu wykonywania poszczególnych rządów nie było wcale łatwe i wyszedłby z tego totalny misz masz, dlatego postawiłam na zdjęcia, które o wiele lepiej obrazują wykonanie poszczególnych elementów choinki. 


Wierzę, że jednak znajdzie się ktoś, kto spróbuje ją wykonać, a być może już macie takie serwetki w domach i będzie to tylko przypomnienie, czegoś co kiedyś wykonywaliście.

W razie jakichkolwiek pytań i wątpliwości służę radą i pomocą.

Pozdrawiam serdecznie.




20 comments:

  1. Świetne! Dla mnie to wspomnienie z dzieciństwa. Robiłam takie i być może nawet są u mojej mamy.
    Świetny kurs!
    Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za miłe słowa. Jestem przekonana, że uda Ci się je odszukać i powspominać jak fajnie się je wykonywało. :)

      Delete
  2. Ja też pamiętam takie rzeczy z dzieciństwa :) świetny kursik :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję pięknie, a może się skusisz w wolniejszej chwili na przypomnienie sobie dzieciństwa. :)

      Delete
  3. Pamiętam i potwierdzam to "serwetka z PRL" , kreatywność była nieodzowna cecha każdej gospodyni:) Fajnie ,że przypomniałaś tą technikę hafciarską:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Lucynko dziękuję za miłe słowa. Ja też przez przypadek znalazłam swoją pracę, a przy okazji inne wykonane przez moją mamę. :)

      Delete
  4. A wiesz, że ja pierwszy raz się z czymś takim spotykam? Moja Mama i Babcia haftowały ale innymi technikami. Jakie to jest fajne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Lidziu nic straconego. Jeśli nie miałaś do czynienia z takim haftem zapraszam do spróbowania. :)

      Delete
  5. Robiłam całe mnóstwo takich serwetek i nawet poduszki. Moje dzieci miały w ten sposób zrobione komplety powłoczek do wózka. Fajnie, że przypomniałaś tę technikę haftu - może ktoś się zainspiruje. Kursik czytelny - dobrze, że wsparty zdjęciami bo łatwiej zrozumieć kolejne kroki.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Eluniu dziękuję za miłe słowa. Ja osobiście też uważam, że to jeden z fajniejszych, łatwych i nie wymagających zbytniego nakładu finansowego haftów. :)

      Delete
  6. Bogusiu super kursik, fajnie że przypomniałaś tą starą technikę.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aniu dziękuję za miłe słowa. :) Może i Ty do niego wrócisz. :)

      Delete
  7. A jak chodziłam do podstawówki to .... ha ha ha
    Miłe wspomnienie dzieciństwa :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mireczko jak to jak chodziłam do podstawówki? :D Ja jestem przekonana, że w czasie wolnym od tworzenia innych pięknych dzieł sięgniesz po igiełkę, kolorowe nici i siateczkę i powstanie przepiękna serwetka. :)

      Delete
  8. Oj ja tez za młoda hehe i moja mama haft płaski stosowała .... Ciekawie to wyglada :) brawo Ty Bogusiu :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Agatko czasami warto wrócić do wielu technik sprzed lat. Dziękuję :)

      Delete
    2. Agatko czasami warto wrócić do wielu technik sprzed lat. Dziękuję :)

      Delete
  9. appreciate your patience in creating a beautiful artpiece

    ReplyDelete
  10. Pamiętam takie serwetki.. W drugiej klasie szkoły podstawowej, wycięłam dziurę w firance, która wisiała w oknie.Nikogo nie było w domu a ja już do szkoły wychodziłam i mi się przypomnialo,że potrzeba :( Oj,oberwało mi się wtedy...

    ReplyDelete