Strony

Strony

2018/12/17

ZIELONO MI: Książki pod choinkę - recenzja

Witam serdecznie

Ogrodnictwo to zajęcie w naszym klimacie sezonowe, ale okres jesienno-zimowy nie musi nas wcale skazywać na bezczynność. To najlepszy czas na takie rzeczy, jak planowanie, przeglądanie ofert, gromadzenie nasion, szukanie pomysłów i inspiracji - krótko mówiąc zdobywanie wiedzy, która będzie jak znalazł na wiosnę.

Dlatego dzisiejszy wpis dotyczy dwóch książek o tematyce ogrodniczej, jakie niedawno trafiły do mojej biblioteczki. Pozycje te z pewnością zainteresują ogrodników-amatorów, przede wszystkim miejskich, a zwłaszcza tych z ciągotami w kierunku recyklingu i DIY. Pełne ciekawych pomysłów, starannie wydane i wzbogacone mnóstwem pięknych fotografii umilą długie zimowe wieczory. A może też sprawią komuś radość jako prezent pod choinkę?




Książek ogrodniczych jest na rynku całe mnóstwo, ale te, które chcę zaprezentować są szczególnego i ciągle jeszcze rzadkiego rodzaju, dotyczą bowiem ogrodnictwa miejskiego. Współczesne trendy związane z zazielenianiem miast rozwijające się na Zachodzie jako alternatywa dla globalizacji i bezmyślnej konsumpcji obecnie i u nas  zyskują coraz większe zainteresowanie i popularność. Propagowanie takich idei jak ogrodnictwo społeczne, zielona partyzantka, ekologiczny styl życia, recykling, DIY oraz zachęta do świadomego, oddolnego kształtowania miejskiego otoczenia to główna wartość tych pozycji. Nie znajdziemy tu niuansów uprawy poszczególnych gatunków roślin, opisu nawozów czy analizy rodzajów gleby, ale to można znaleźć w wielu innych źródłach. Obie książki zostały napisane przez autorów z Niemiec (gdzie jest już wiele udanych przykładów realizacji wymienionych idei) z myślą o amatorach. Mają lekką, poradnikową formę oraz bogatą, kolorową szatę graficzną.


„Ogród. Twoje miasto” Burkharda Bohne przede wszystkim przybliża ideę ogrodnictwa społecznego w mieście. Otwierające książkę piękne motto „nie na wszystko na świecie mam wpływ, ale mogę zmieniać swój mały świat, sadząc rośliny” w kilku słowach wyjaśnia, dlaczego warto poświęcić choć cząstkę swojego wolnego czasu, aby zazieleniać balkony, skwery i podwórka oraz o co chodzi z tą „modą” na uprawę warzyw i owoców w mieście. 

W pierwszej części książki dowiemy się co nieco o podstawach ogrodnictwa oraz znajdziemy mnóstwo porad i pomysłów do zastosowania w warunkach miejskich – jak efektywnie zorganizować niewielką przestrzeń oraz jakie łatwo dostępne przedmioty możemy do tego wykorzystać np. w roli praktycznych konstrukcji i pojemników na rośliny. Znajdziemy tu sporo ilustrowanych przepisów „krok po kroku” dla początkujących: na przykład jak siać i przesadzać rośliny, przygotować płynny nawóz, zrobić bomby nasienne czy założyć okienną „farmę” z plastikowych butelek. 

Ogrodnictwo miejskie może przybierać wiele form i o tym jest kolejna część książki. Czy mamy ochotę zagospodarować parapet albo balkon, zazielenić nieciekawe podwórko lub dach? A może raczej chcielibyśmy założyć wspólnie z sąsiadami ogród społeczny lub zostać zielonym partyzantem? Autor podpowiada jak to zrobić i podsuwa wiele ciekawych pomysłów. W rozdziale o ogrodnictwie społecznym oddaje głos samym ogrodnikom – relacje opisujące doświadczenia konkretnych osób w tworzeniu ogrodów społecznych oraz prezentujące co ciekawsze ogrodnicze inicjatywy rozwijające się w miastach za naszą zachodnią granicą to świetne źródło inspiracji dla rodzimych działań.

Ogródek ziołowy w Southwark w Londynie. Fot. Rosa G., Flickr, licencja CC BY-NC-SA 2.0 

Miejskie ogrodnictwo w Melbourne. Fot. Fraser Graham, Flickr.com, licencja CC BY-NC 2.0

Ostatnia część książki zawiera krótkie opisy około stu gatunków roślin polecanych do uprawy w mieście. Są one podzielone na użyteczne kategorie, takie jak zioła, różne rodzaje warzyw i owoców, pnącza, byliny, rośliny przyprawowe, cebulowe, pożyteczne dla owadów itd.


Książka ma postać poradnika, spory format (B5), jest wydana na dobrym papierze, bogato ilustrowana ładnymi zdjęciami, zawiera mnóstwo ramek, wstawek i tabelek. Może jest nieco chaotyczna ze względu na przemieszanie tematów bardziej ogólnych i szczegółowych, ale taki zielony nieład mimo wszystko miło się ogląda. Jest to interesujące wprowadzenie do tematu ogrodnictwa miejskiego – pokazuje jego ogromny potencjał.

Bohne Burkhard „Ogród. Twoje miasto”, Wyd. Bellona, Warszawa, 2017






***

Druga książka - „52 pomysły dla miejskich ogrodników” autorstwa Bärbel Oftring jest dla odmiany uporządkowana według ścisłych zasad i bardzo przejrzysta. Jak wskazuje tytuł, jest to zbiór pomysłów, zadań i projektów do wykorzystania w ogrodnictwie miejskim. Zadania rozpisane zostały tak, aby jedno z nich przypadało na każdy tydzień roku - zimą, wiosną, latem i jesienią. Prezentacja każdego pomysłu zajmuje tylko dwie strony, z czego jedna to zwięzły „przepis” w punktach, a druga – jedno lub kilka zdjęć ilustracyjnych.
Same pomysły natomiast są bardzo różnorodne, czasem dosyć banalne, czasem naprawdę oryginalne. Łączy je łatwość i prostota wykonania, niewielkie koszty - a to dzięki wykorzystaniu ogólnie dostępnych przedmiotów przetwarzanych na zasadzie upcyklingu oraz ciekawy efekt końcowy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Ogrodnik balkonowy dowie się, jak wiele niepotrzebnych rzeczy może pełnić rolę pojemników na rośliny, czasem bardzo praktycznych i efektownych. W doniczki mogą się zamienić puszki, butelki, słoiki, kartony po napojach, a nawet stare buty. Posiadaczy i użytkowników kawałka prawdziwego gruntu zaciekawi na pewno, jak uprawiać rośliny na kostkach słomy, jak zaprojektować grządkę żwirową czy ziołową ścieżkę, skonstruować rusztowanie dla pnączy albo stół z żywymi ziołami na wyciągnięcie ręki. Okazuje się, że są różne sposoby wykorzystania magazynowych palet.

Jako donic można użyć wielu niepotrzebnych przedmiotów. Fot. StockSnap, Pixabay.com

Ogrodniczego partyzanta ucieszy przepis na bomby nasienne i pomysł sadzenia słoneczników wzdłuż drogi do pracy lub szkoły. Ogrodnika z większym polotem – sposób organizacji ogrodu na dachu czy wykonania mini-stawu dla roślin wodnych. Każdego – jak zrobić mini-kompostownik lub zabezpieczyć rośliny na zimę. Są tu też pomysły na uprawę konkretnych roślin, np. ziemniaków w worku czy drzewek owocowych w beczkach. Także miłośnicy zwierząt znajdą tu coś dla siebie. Zobaczą, jak przygotować smakowite keksy, poidełko i karmnik dla ptaków, hotelik dla owadów czy domek dla jeża. W książce są też pomysły na zimowe dekoracje, takie jak gałązki „świętej Barbary” i roślinny wianek.




Pozycja mimo sporej ilości tematów jest nieduża - ma poręczny kwadratowy format, nieco ponad sto stron i jest bogato ilustrowana pięknymi fotografiami. Ze względu na ograniczoną ilość miejsca niektóre „przepisy” są zbyt skrótowe, czasem też brakuje większej liczby ilustracji pokazujących sposób wykonania bardziej złożonego projektu. Jednak założeniem autorki była głównie prezentacja pomysłów, które mogą być przecież inspiracją do dalszych poszukiwań, a to się z pewnością udało.

Oftring Bärbel „52 pomysły dla miejskich ogrodników”, Wyd. Bellona, Warszawa, 2017




Serdecznie polecam obie książki entuzjastom ogrodnictwa miejskiego, DIY i upcyklingu oraz osobom, które dopiero chcą zainteresować się tą tematyką. Lektura oraz piękne zdjęcia na pewno zachęcą do dalszych działań!


Pozdrawiam serdecznie
Inka

3 comments:

  1. Super sprawa z tymi książkami, a skoro pod choinkę nie dostałam od Mikołaja to postaram się sprawić sobie prezent urodzinowy, żeby w końcu mój balkon wyglądał pięknie od wiosny do późnej jesieni. :)

    ReplyDelete
  2. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    ReplyDelete