Witam Was serdecznie na kolejnej lekcji Akademii Szycia.
Na wstępie chciałabym podziękować naszym odważnym koleżankom, które zmierzyły się z dość pracochłonnym wyzwaniem. Uważam, że obie poradziły sobie z zadaniem. Z całego serca gratuluję!
Na wstępie chciałabym podziękować naszym odważnym koleżankom, które zmierzyły się z dość pracochłonnym wyzwaniem. Uważam, że obie poradziły sobie z zadaniem. Z całego serca gratuluję!
Dzisiejsze zadanie będzie troszkę mniej czasochłonne. Ilość elementów jest znacznie zmniejszona. :) W związku z tym, iż praktycznie miesiąc pozostał nam do świąt dziś postanowiłam zaproponować Wam uroczą poduszeczkę na sianko i opłatek. Oprócz praktycznego zastosowania będzie ona dekoracją wigilijnego stołu.
- cienkie białe płótno,
- podszewka,
- cieniutka flizelina do podklejenia (w celu usztywnienia poduszeczki),
- kartki z bloku technicznego na szablon,
- wąska koronka (dla osób początkujących proponuję cieniutką, żeby nie było a grubo na brzegach),
- nici,
- nożyczki,
- szpilki,
- ołówek,
- linijka,
- maszyna do szycia, żelazko.
Zanim zabierzemy się za krojenie musimy sobie przygotować szablon. W sumie mogłam od razu podać wymiary gotowych elementów, ale celem naszych spotkań jest również nauczenie się przygotowywania sobie szablonów. Pozwoliłam sobie zmierzyć opłatek i wyszło mi, że ma wymiary: 10 cm x 19 cm. Przygotowana przeze mnie poduszeczka będzie trochę większa, żeby swobodnie zmieściło się w niej kilka sztuk opłatka. Proponuję zatem rozmiar 13 cm x 21.5 cm. Gdy już mamy ustaloną wielkość zabieramy się do przygotowania szablonów. Na kartce z bloku technicznego rysujemy:
- prostokąt o wymiarach: szer. 13 cm, wys. 21,5 cm (będzie baza naszej poduszeczki),
- prostokąt o wymiarach: szer. 13 cm, wys.14,5 cm ( kieszonka spodnia - wierzchnia tkanina),
- prostokąt o wymiarach: szer. 13 cm, wys. 13 cm (kieszonka spodnia - podszewka),
- oraz czworościan, na bazie prostokąta spodniej kieszonki (z górą ściętą po skosie, jak na zdjęciu) o szerokości 13 cm, wysokość lewego boku wynosi 3 cm, zaś prawego 11 cm. Będzie to szablon wierzchnia kieszonki a zarazem podszewki. Proponuję podpisać sobie foremki, tak jak ja to zrobiłam, żeby za chwilę się nie pogubić.
Mamy już przygotowane formy, z których należy przygotować szablony poprzez dodanie z każdej strony zapasu na szwy. Ja dodałam po ok 0.7, żeby szwy nie były za duże, ale spokojnie można dodać po 1 cm z każdej strony a potem po zszyciu przyciąć. Wycinamy nasze szablony i możemy zabrać się za krojenie. Ilość elementów jakie trzeba wykroić z każdej tkaniny opisałam na foremkach, ale jeszcze raz je opiszę dla jasności (Z białego płótna wycinamy: 2 razy bazę naszej poduszeczki, jeden raz kieszonka spodnia - wierzchnia tkanina, oraz jeden raz kieszonkę wierzchnią. Z podszewki kroimy: jeden raz kieszonka spodnia - podszewka oraz jeden raz kieszonka wierzchnia. Z flizeliny kroimy te same elementy, które wycięliśmy z płótna czyli: bazę poduszeczki 2 razy, spodnią kieszonkę - wierzch oraz wierzchnią kieszonkę (zwracamy uwagę, żeby szorstka strona z klejem pasowała do lewej strony kieszonki) po 1 razie. W sumie jeśli nie utrafi zawsze można odwrócić kieszonkę przy zszywaniu. :)
Wszystko wycięte przechodzimy zatem do szycia, ale zanim to zrobimy należy flizeliną podkleić elementy z płótna. Na desce układamy elementy poduszeczki prawą stroną do deski, na nich kładziemy elementy z flizeliny klejem do płótna (dla osób, które jeszcze nic nie podklejały podpowiadam, że to ta szorstka strona). Nakrywamy najlepiej kawałkiem płótna i prasujemy dość mocno nagrzanym żelazkiem do momentu aż się skleją. Pod wpływem temperatury klej połączy obie tkaniny. Ja prasuję przez kawałek białego płótna a żelazko ustawiam na tym etapie na bawełnę.
Gdy już mamy podklejone elementy poduszeczki z wierzchniej tkaniny do kieszonki wierzchniej i spodniej przypinamy podszewkę ( prawa strona w środku). Na elementach z płótna już nie mamy problemu, gdyż od lewej strony jest flizelinę. Przypinając podszewkę zwracamy uwagę, żeby była ona dopięta w górnej części kieszonek tak jak na zdjęciu.
Doszywamy podszewkę do kieszonek. Przypominam, iż szyjemy takim szwem jaki dodaliśmy nadmiar na szablonie. Proponuję szyć po tkaninie wierzchniej, gdyż jest stabilniejsza i łatwiej się szyje.
Po zszyciu tych elementów prasujemy szew a następnie zaprasowujemy go na podszewkę (później będzie łatwiej). Przy kieszonce wierzchniej (tej ściętej po skosie) zaprasowujemy podszewkę na równi z częścią wierzchnią, zwracając uwagę, żeby nie wystawała spod niej, bo wtedy nie wygląda to ładnie. Troszkę inaczej zaprasujemy kieszonkę spodnią. Tu dolny brzeg podszewki składamy z dolnym brzegiem wierzchu kieszonki i tak zaprasujemy, tak jak na zdjęciu. Około 1 cm tkaniny płóciennej zachodzi pod spód.
Gdy już mamy zaprasowane obie kieszonki, stębnujemy je wąskim szwem (około 3 mm od brzegu) w celu połączenia 3 luźnych brzegów, żeby nie fruwały, a w późniejszym etapie łatwiej nam się z nimi pracowało.
Nadszedł czas na ozdabianie wierzchniej kieszonki koronką. Cieniutką koronkę przypinamy szpilkami do górnego, skośnego brzegu kieszonki pozostawiając z obu brzegów ok 1 cm koronki więcej (później sobie ten nadmiar odetniemy). Następnie naszywamy koronkę na kieszonkę pilnując, żeby nie naciągać jej.
Koronka pięknie i równiutko naszyta czas więc połączyć obie kieszonki razem. Wierzchnia kieszonkę układamy na prawej stronie spodniej kieszonki, przypinamy szpilkami i przeszywamy po wierzchu szwem o szerokości ok 05 cm. Przeprasowujemy szwy.
Przechodzimy do następnego etapu. Połączone kieszonki układamy na prawej stronie bazy naszej poduszeczki, przypinamy szpilami i naszywamy (tym razem pamiętamy o szerokości szwa jaki zaplanowaliśmy przygotowując szablon). U mnie jest to 0,7 cm. Po złączeniu kieszonek z jedną częścią bazy poduszeczki składamy ja z drugą prawą stroną do prawej, spinamy szpilkami, żeby się nie przesuwała i zszywamy pozostawiając ok 3 - 4 cm u góry w celu wywrócenia na prawą stronę. Staramy się przeszywać po szwie łączącym bazę z kieszonką albo nawet odrobinę za nim, żeby po prawej stronie nie było widać przeszycia. W miejscach nałożenia kieszonek, a szczególnie tam gdzie jest koronka naszyta będzie dość grubo. Proponuję, wolniej w tych miejscach przeszywać. Przeprasowujemy szwy.
Mamy już wszystkie elementy połączone ale zanim przejdziemy dalej trzeba wyciąć trochę szwy, żeby po przewinięciu na prawą stronę nie było za grubo. Proponuję przyciąć jedną stronę tą z kieszonkami w odległości ok 3 mm. od szwa, tak jak to pokazałam na poniższym zdjęciu. Delikatnie wywracamy poduszeczkę na prawą stronę, starannie wypychając rogi.
Zanim przejdziemy do stębnowania poduszeczki prasujemy ją starając się aby spód nie wystawał, tylko był równiutko z wierzchem. Gdy już to zrobimy przeszywamy całą poduszeczkę w odległości 0,2 - 0,3 cm od brzegu. Zabezpieczamy w ten sposób brzegi, żeby nic się nie ściągało ani nie przesuwało podczas obszywania koronką. Gdy już to zrobimy przypinamy koronkę tak jak na zdjęciu ( na rogu robimy zakładkę, żeby koronka ładnie się ułożyła) a następnie naszywamy ją. Na złączeniu koronki jej wierzchni brzeg podwijamy pod spód.
I takim właśnie sposobem dotarliśmy do końca pracy. Pozostało nam już tylko uprasowanie i udekorowanie siankiem. Ja dla potrzeb tutoriala dałam sizal, ale na stole wigilijnym zamiast niego będzie pachnące sianko od mojego brata.
Kolejny projekt gotowy. Mam nadzieję, że znajdzie się więcej chętnych na podjęcie wyzwania i wykonania tej uroczej poduszeczki, która będzie dekoracją wigilijnego stołu.
Na wasze prace czekam do 17 grudnia 2018 r.
W razie pytań piszcie proszę, chętnie pomogę. Pozdrawiam cieplutko, życząc owocnej pracy nad kolejnym projektem. :)
***
Świetny pomysł i fajny kursik, dziekuję
ReplyDeletePozdrawiam
Aniu mam nadzieję, że spróbujesz zmierzyć się z poduszeczką.
DeleteAle to ładnie wygląda, kurcze tylko ja nie szyjąca nie mam tych wszystkich materiałów w domu, a nie wiem czy znajdę czas żeby biegać i szukać po sklepach :(
ReplyDeleteKochana poszukaj w domu a na pewno znajdziesz kawałek nieużywanego bawełnianego lub lnianego obrusika oraz jakieś koronki. Jeśli to będzie lniane dość sztywne płócienko nie trzeba nawet podklejać flizeliną.
DeleteCzy naprawdę nikt się nie skusi na uszycie poduszeczki na opłatek. Mam nadzieję, że tym razem uzbiera się wystarczająco prac, żebyśmy mogli wybrać jedną z prac i ją nagrodzić. :)
ReplyDelete