Witajcie kochani.
Dziś postanowiłam się z Wami podzielić moim pomysłem na kalendarz adwentowy, który jest również inspiracją w naszym listopadowym wyzwaniu na które serdecznie zapraszam.
W okresie przedświątecznym w każdym sklepie są dostępne czekoladki w formie kalendarza adwentowego. Mój jest zupełnie inny. Jest to połączenie dwa w jednym: kalendarz i jednocześnie łapacz snów. Po zjedzeniu słodyczy ze środka można włożyć do woreczków przeróżne skarby i pozostawić jeszcze jakiś czas jako łapacz snów.
Potrzebujemy:
- płótno lniane,
- tkaninę z motywami świątecznymi do wycięcia (ja znalazłam w pasmanterii jutę z nadrukiem),
- wianek ratanowy ( może być każdy inny, nawet wykonany z gałązek np wg tutorialu Inki),
- słodkości wg uznania,
- digi z motywami świątecznymi i datami od 1 do 24,
- nici,
- wstążeczka do zawiązania woreczków,
- sznurek jutowy do przywiązania obrazków,
- szablon na woreczki o wymiarach 13x11 cm,
- wstążka ozdobna na kokardę,
- poinosencje ( ja wykorzystałam foamiranowe),
- kulki brokatowe, szyszki i inne dodatki ozdobne do dekoracji,
- gwiazdeczki wyciete wykrojnikami lub z tekturkowe,
- tusz i puder do embosingu oraz nagrzewnica,
- pistolet z klejem na gorąco,
- nożyczki, narzędzie do robienia dziurek lub zwykły dziurkacz,
Pracę rozpoczynamy od wycięcia z lnu prostokątów wg przygotowanego szablonu. Potrzebujemy 24 kawałki na woreczki. Z tkaniny z motywem świątecznym wycinamy małe kółeczka, które następnie przy użyciu maszyny do szycia (szwem zygzakowym) naszywamy na środek prostokąta z lnu. Jeśli nie mamy możliwości skorzystania z maszyny, można naszyć ściegiem dzierganym. Pamiętamy, żeby umieścić je ok 2-3 cm od dołu, oraz idealnie na środku. Układając kawałki lnu zwracamy uwagę, iż 11cm to szerokość, a 13cm wysokość.
Tak wyglądają przygotowane już elementy na woreczki.
Boki woreczków składamy prawymi stronami do siebie i zszywamy szwem 1 cm.
Rozprasowujemy szwy. Następnie składamy woreczek tak, żeby szew wypadał na środku i ponownie zszywamy szwem 1 cm.
Na zdjęciu 3 pokazałam jak powinno to wyglądać.
Na zdjęciu 3 pokazałam jak powinno to wyglądać.
Teraz przewracamy woreczki na prawą stronę dokładnie wypychając rogi. Górny brzeg woreczka podwijamy na głębokość ok 1,5 cm i zaprasowujemy, żeby później łatwiej było nam go przestębnować. Stębnujemy górną krawędź na odległość 1 cm.
Zróbmy sobie chwilę przerwy od szycia i przygotujmy pięknie embosowane gwiazdki. Wycięte lub gotowe zakupione gwiazdki odciskamy na tuszu do embosingu, posypujemy pudrem do embosingu i bardzo dokładnie podgrzewamy nagrzewnicą. Po kilku minutach mamy ślicznie błyszczące gwiazdeczki.Jeśli ktoś nie ma potrzebnych narzędzi i materiałów nie musi się martwić. Możemy nasze gwiazdki pomalować klejem magikiem i posypać drobniutkim białym brokatem. Zapewniam, że też będą piękne, gdyż zanim zaczęłam bawić się w embosing korzystałam z tego sposobu.
Skoro mamy już gotowe gwiazdki i woreczki nadszedł czas na bardzo przyjemny etap pracy, czyli napełnienieich słodkościami. Po włożeniu cukierków lub czekoladek do środka, zawiązujemy woreczki ozdobną wstążeczką, która już sama w sobie będzie dekoracją. Numerki i ozdobne digi nawlekłam na końcówki sznurka jutowego przeciągniętego pod wstążeczką, a na końcu zawiązałam supełki. Można to zrobić zupełnie inaczej, np. przeciągnąć brzegi wstążeczki przez dziurki. Ważne, żeby nam się podobało.
Zanim przejdziemy do zaprojektowania naszego wianka wykonujemy piękną kokardę na górę. Ja zrobiłam to bardzo prostym sposobem. Ucięłam ok 60 cm wstążki, złożyłam ją na 3 i na środku skręciłam bardzo cieniutkim drucikiem. Następnie ucięłam ok 25 cm kawałek, złożyłam brzegi do środka, zakładając je na siebie ok 2,5 cm, podłożyłam pod przygotowana już kokardę i wszystko jeszcze raz skręciłam drucikiem. Uwaga zostawiamy troszkę dłuższy drucik pod kokardą, żeby ją później przymocować do wianka. Jeśli użyjecie tak jak ja wstążki z drutem na brzegu, bez problemu później można ją sobie układać.
Nadszedł czas na zaplanowanie jak ma wyglądać nasz adwentowy łapacz - kalendarz. Mocujemy dość długie sznurki do góry wianka, a następnie na nich dowiązujemy woreczki ( wedle uznania). Proponuję przeciągnąć sznurki przez dolną część wianka, będą stabilniejsze i lepiej się trzymają. Między woreczkami na sznurkach doklejamy lub przeciągamy nasze gwiazdki ( jak kto woli). Ja do swojej pracy pobawiłam się w uplecenie warkoczyków ze sznurka jutowego, żeby był znacznie grubszy. Na zdjęciu tego za bardzo nie widać ale zapewniam, że tak jest. :) Gdy już wszystkie woreczki znajdą się na sznurkach dokładamy dekoracje, u góry kokardę a u dołu wianka kompozycję z kwiatów i innych dodatków ozdobnych. Tu inwencję twórczą pozostawiam Wam.
No i mamy nasz piękny adwentowy kalendarz w formie łapacza snów.
Życzę wszystkim, którzy spróbują skorzystać z mojego pomysłu, aby słodkości smakowały lepiej niż zwykle, a zarazem tak przygotowany łapacz dbał o piękne i tylko przyjemne sny. Może wydawać się, iż dużo pracy jest w tym projekcie, ale jakże przyjemnej i dającej satysfakcję. Pozdrawiam cieplutko.
Bogusia.
Brawo! Swietny pomysł i wykonanie:) i jaki elegancki !:)
ReplyDeleteAgatko dziękuję za miłe słowa :)
ReplyDelete